Dzisiaj wracając z pracy dostałem cynk, że jest możliwe pobawienie się kamerą na sali kinowej w ramach naszych warsztatów. Kiedy wszedłem do kina Pan Reżyser już się rozgrzewał kręcąc Dyrektora naszego GOK-u, który niewątpliwie ma zadatki na wielkiego aktora. Później się okazało, że nawet ja nieźle wychodzę w kamerze. Ok, to chyba tylko było powiedziane z grzeczności Pana Reżysera. Tak czy inaczej ja wole być po tamtej stronie.
środa, 25 lutego 2009
sobota, 21 lutego 2009
Zima, zima, zima
W tygodniu budząc się zazwyczaj o szóstej tak bardzo marzę o spaniu do przynajmniej dzięsiątej rano. Dzisiaj weekend i jak zwykle musiałem wstać przed ósmą. Chyba nie jest mi dane w życiu się wyspać. Tylko widok przez okno zrekompensował mi to całe moje zaspanie. Nie wierzyłem własnym oczom, że tak pięknie może być o tej porze roku. Niecałe pięć minut marszu od domku wylądowałem na zamglonej polanie stojąc po łydki w śniegu. Drzewa były pokryte pięknym szronem który w ciszy delikatnie spadał z gałęzi. Czułem się jak dzecko stojąc pod nimi i fotografując to piękne przedstawienie.
środa, 18 lutego 2009
czwartek, 5 lutego 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)