Stara Lubovna i Kezmarok. Dwa miasteczka które mają swój urok. Niestety jak się zjawiłem było jak zwykle na odwrót.
Katedra może i ładna ale po ataku jakieś zdewociałej Słowaczki nie dla mnie i wyzwala teraz strasznie negatywne emocje. Od dzisiaj będę unikał znaczka z przekreślonym aparatem - chce zachować jeszcze zęby... i aparat.
W rzeczywistości to miał być portret Skorupy a teraz przyjmijmy że to jest jakieś "abstract style". Ech... różne rzeczy ludzie robią po śliwowicy.
środa, 30 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz