skip to main |
skip to sidebar
Zainspirowany landscapem Benjamina Finka chciałem się spróbować w takim postprocessingu. Oczywiście wyszło całkiem inaczej jak chciałem ale na mój gust też się podoba. I proszę nie wieszać na mnie psów za ten przepał na górze. To tak bardzo niechcący.
Szczerze przyznam, że po raz pierwszy byłem na weselu gdzie Panna Młoda dostała tort z cheeseburgerów posypany frytkami. Pomysł powinien wykorzystać Mac i organizować śluby z takimi tortami ;).
Aniu - smacznego :))).
...no tylko ten mniejszy Olsztyn. Po raz pierwszy byłem w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Miejsce to naprawdę mnie urzekło. Aż żal było wracać na to nudne i płaskie Mazowsze.